czwartek, 14 sierpnia 2014

Wydarzenia z życia, prawdziwe, czasem zmieniające się co chwila, a czasem pozostające niezmienne od zawsze.

Heja
Co u mnie. Więc tak:
Jestem w dalszym ciagu na wakacjach u rodziców, każdego dnia im pomagam. Od przeszło miesiąca nie działa mi internet. Dzwoniliśmy do serwisanta, ale nie dużo zaradził w tej sprawie. Nadal działa b. słabo, dosłownie jakby chciał, a nie mógł.
W ten wtorek zarejestrowałam się w Urzędzie Pracy. W tej chwili muszę czekać tydzień, aż ustalą mi profil działalności czy coś w ten deseń. Ale, mimo wszystko ustawiłam sobie powiadomienia na e-mail, i staram się poszukiwać pracy. Jakiejkolwiek pracy.
Niedługo egzamin na drugi stopień studiów. Muszę zacząć się w końcu uczyć. Chociaż już złożyłam papiery na prywatną uczelnię, jednak swą przyszłość chciałabym związać z uczelnią państwową. Zostaję w tym mieście, i chyba będę tam jeszcze długo mieszkać, bo mam mieszkanie, więc nie mogę się do innego miasta ruszyć, aby np studiować.
Co dalej...
Tak się składa, że już prawie w każdą sobotę jeżdżę ze znajomymi na imprezy. Ale i tak, porządnego chłopaka nie mogę na nich poznać.
Dwa tygodnie temu, w niedzielę, spotkałam się z moją dawno nie widzianą, młodszą koleżanką i jej bratem, który kiedyś był moim chłopakiem. Poszliśmy razem na pizze. Muszę stwierdzić, że było super. Pogadałyśmy sobie i powspominałyśmy dawne czasy, sporo też dowiedziałam się nowych informacji, np takiej że większość koleżanek mej kumpeli, które nie poszły na studia, ma już mężów lub narzeczonych, niektóre są nawet w ciąży. Szczerze, nie wiem co o tym myśleć, czyżbyśmy już były takie stare i zacofane i opóźnione? Wiem jedno, mi się do tego nie spieszy.
W tamten weekend, a dokładniej w sobotę byłam na imprezie z ........ tak właśnie z moim byłym. Musiałam się na nim odegrać, ale o tym innym razem Wam opowiem.
W tamtą niedzielę byłam z kumpelą i jej chłopakiem nad jeziorem, w znanej miejscowości wypoczynkowej;) Było b. dużo ludzi i wgl. świetnie spędziłam czas, chociaż znowu nikogo nowego nie poznałam...
Niedawno byly urodzinki mej przyjaciółki. Złożyłam jej życzenia na portalu społecznościowym;) Ciekawa jestem, co u Niej słychać. Złożyłam życzenia także innym koleżankom, które miały urodziny w tym miesiącu.
Niedługo będą festyny. Przydałoby się na któryś wybrać, bo przyznam szczerze, że przez całe wakacje, na żadnym nie byłam, z powodu braku transportu. U mnie to tylko imprezy , imprezy i jeszcze raz imprezy.
Tymczasem muszę już kończyć, gdyż dziś znów nie mam zbyt wiele czasu. W najbliższym czasie, postaram się nadrobić zaległości;) Tak więc do następnego postu kochani;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz