sobota, 4 kwietnia 2015

Kolejny post, następne wydarzenia, życie towarzyskie i masa obowiązków

Hejka kochani;) zmieniłam w końcu swój tel komorkowy (w koncu cos lepszego), mam też inny numer;). Ten chlopak, który do niemiec pojechał, przyjechał do Polski, lecz niestety nie spotkaliśmy się. Znając życie, pewnie się już nie spotkamy, gdyż on znów w poniedziałek tam jedzie, nie wiadomo, na jak długo. Tak więc znów jestem sama:/
ja to mam przygody, nie ma co;)
Dwa tyg   temu, bylam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych, pierwsza z nich okazala sie nawet w porzadku, natomiast druga katastrofa. pracodawca okazal sie byc zboczony, ech. powiedzial, ze zadzwonil do mnie tylko ze wzgl na to jak wygladam, nie interesowalo go nic wiecej. masakra
W miniony weekend, mialam zjazd, nocowalam 3 dziewczyny. zorganizowalam tez domowke, bylo super;) tylko, że po niej, jako jedyna z całego towarzystwa, nie poszłam następnego dnia na zajęcia, tak się źle czułam:/
co dalej...
Ten chłopak co do niemiec wyjeżdża się nie odzywa, podobnie jak ten sąsiad mój. Jedymym chłopakiem, który utrzymuje ze mną kontakt jest ten koleś, co kiedys z moją koleżanką chodził
teraz mam przerwę świąteczną, jeśli znajdę transport to możliwe, że uda mi się na imprezę w święta wybrać;) kto wie? czas pokaże;)
Fajnie jest czasem zmienić nr tel i odezwać się do dawnych znajomych:) można odnowić znajomości:) mi udalo się tak zrobić z dwiema znajomymi, super;)
święta już jutro. Na szczęście zdążyłam. posprzątać i zrobić sałatkę na czas;)

Tymczasem do następnego, poswiatecznego postu kochani;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz