wtorek, 17 maja 2016

Maj w pełni;) Smutek i radość równoważą się i uzupełniają;). Jednak, zawsze jest jakieś światełko w tunelu;)

Minął  miesiąc, więc postanowiłam napisać co u mnie.
Miałam 2 zjazdy, na które trzeba było się przygotować z bieżącego materiału, ale dałam radę;D czego nie można powiedzieć o pracy, którą dosłownie tydzień temu straciłam;( a wszystko to przez moją niewiedzę niektórych informacji - po prostu nie powtarzałam sb wiadomości, a jak wiadomo, to czego się nie przypomina lub nie czyta na bieżąco, w końcu się zapomina:( W pracy zrobili mi test taqk trudny i ze wszystkiego, że się nie pozbierałam:( Ale, w każdym bądź razie, jestem zdania, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - teraz mam przynajmniej więcej czasu by napisać pracę mgr i przygotować się do egzaminów na studiach;D
Imprezuję praktycznie co weekend z koleżankami;D, ale to tylko rozrywka - jak już kiedyś pisałam, nikogo normalnego nie poznałam jeszcze na impr. Odwiedzam też rodziców.;)
Sprawy z facetami...
Wiecie co? na jednym z portali randkowych, poznałam niesamowitego faceta. Ma na imię M., w tej chwili podobnie jak ja, uczy się do obrony aplikacji na notariusza, ma 32 lata i jest meega pozytywny, ma zajebiste poczucie humoru;D Ciemny blondyn, wysoki na 190cm, szczupły, średni z wyglądu ale bardzo inteligentny i wszechstronny, ekstrawertyk, z zamiłowaniem do wszystkiego, aktywny fizycznie z ogromnym dystansem do siebie;) i co najważniejsze...... to mój sąsiad! Zabawne, jak się poznaliśmy, ponieważ na tym portalu, dałam mu serduszko, a on zaczepił mnie, i napisał: czy się nie mylę, czy ten portal pokazuje, że mamy do siebie  900m? A ja na to: a z jakiego jesteś osiedla? napisal ze m., a ja że o.g., potem: nio to rzeczywiście mieszkamy po sąsiedzku;D No i zaczęło się od wspólnych wyjść na spacer po jego osiedlu tak bliskim, od wspólnego piwa i wyjścia na pizze i wspólnych rozmów;D Muszę przyznać, że to  normalnie skarb;D Pomógł mi wyjść z dołku, po tym jak mnie jakiś koleś wsiadł na psychikę na portalu randkowym, pomógł mi się uśmiechnąć, i nie martwic się tak strasznie po utracie pracy, mobilizuje mnie do pisania magisterki, nawet podpowiada, co powinnam zawrzeć w pracy;D Ale......., no własnie, zawsze jest jakieś ale - on absolutnie nie chce się  wiązac. Traktuje mnie jak dobra kumpele, i chciałby wiecie co, od czasu do czasu? - żebym była jego kochanka. Nie ma zony, dzieci, jest kawalerem ale dosyć nieodpowiedzialnym. Powiedział, że obroni sie to wraca do swojego świata, czyli nad morze (na czas nauki zjechał do rodziców, normalnie mieszka nad morzem). Kurcze, nie wiem czy to tylko krótkotrwała znajomość, czy wyjdzie z tego coś więcej, skoro on kategorycznie nie chce być w związku. Woli, żebym była jego kumpelą. Chce być singlem jak najdłużej. Musicie wiedzieć, że mam słabość do inteligentnych ludzi;) Dziwne jest to, że pokazał gdzie mieszka, i gdzie jego babcia mieszka - a przecież - z racjonalnego pktu widzenia nie zrobił by tego, gdybym dla niego nic nie znaczyła i gdyby miał mnie gdzieś. A najdziwniejsze jest to, że gdy się całuję z nim, to nic nie czuję, jakby mi się wgl nie podobał. Kurcze, nie wiem co jest grane? Znamy się już 3 tygodnie:) Lubię jak opowiada o swoich przygodach i planach na przyszłość;D Czasami aż za bardzo  się przechwala i nadaje non stop jak radio, ale to jestem w stanie zaakceptować;) to człowiek orkiestra - wszędzie go pełno, i chyba mnie akceptuje, gdyby tak nie było, sam nie proponowałby pierwszy spotkania, tylko od razu zostawił.:) Słuchamy podobnej muzy, ale on lubi sb hip hopu czasem posłuchać, a disco polo nie trawi wgl, ale lubi techno, trance (muza jak z Sunrise;D), rocka;D. Mam nadzieję, ze będzie dobrze;D
Póki co, rozsyłam CV, na prace na pół etatu;) Ponadto, zostałam zaproszona przez kolegę z byłej pracy na wesele. Pójdę;) a co mi szkodzi. Przyznam szczerze że nigdy w życiu nikt mnie nie zaprosił ani na wesele  ani na studniówkę. Wiec, będzie to doskonała okazja ku temu;)
Teraz, priorytetowym zadaniem dla mnie jest skończyć szkołę;D a wszystko inne, mam nadzieję, że jakoś się ułoży;D
Trzymajcie się pogodnie, gdyż ostatnio jest bardzo deszczowo i ponuro;) Następny post w czerwcu, chyba że, zdarzy się coś niesamowitego, o czym bd chciała Wam opowiedzieć;) Cześć;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz