sobota, 12 kwietnia 2014

Niedługo święta - zapowiada się pracowity tydzień. Lecz, w życiu musi być czas na przyjemności - moje urodziny.

Hej:) dawno nie wstawiałam postu, tak więc czas nadrobić zaległości. Więc trochę się wydarzyło w ostatnim czasie, o czym chcę napisać.
Chodzę na zajęcia od pn do pt, robię zadania ciągle, co 2 tygodnie zjeżdżam do rodziny (co jest związane z badaniami terenowymi, niezbędnymi do napisania pracy). Weekendy różnie spędzam - jeśli zostaję w mieście to odrabiam lekcje (z którymi już zalegam od dłuższego czasu, gdyż ciągle brakuje mi czasu). Jeśli jestem u rodziny, to sprzątam i pomagam mamie, lub ogólnie na polu. Teraz wracam do rodziców na święta pewnie w czwartek. Zapowiada się duużo sprzątania i przygotowania potraw;) ale - dam radę:) Bo jak nie ja to kto?XD
Co poza tym...
3 tygodnie temu, kiedy zjechałam do rodziców, koleżanka z roku ze swoim chłopakiem i jej brat, zabrali mnie na kręgle do pobliskiego miasta. Muszę stwierdzić, że było naprawdę fajnie, rozerwałam się trochę i miło spędziłam czas z nimi;). Po kręglach pojechaliśmy na pizzę. Wypad był bardzo udany;). W tamtym tygodniu również byłam u rodziny, tak więc miałam się wybrać z tą samą ekipą na basen, do okolicznej miejscowości, ale nie wyszło. Cóż, czasem tak też bywa:(
Co potem
Następnie, miałam plan, żeby się spotkać z moimi przyjaciółkami, ale nie wyszło. No cóż, może po świętach się jakoś uda.
Co więcej
Na portalu społecznościowym od tego tygodnia, zaczął pisać do mnie pewien w miarę fajny chłopak. Tylko że jest pewien problem - on pochodzi z moich okolic. Szkoda, źle się z tym czuję, bo jednak chciałabym mieszkać w mieście. Już sama nie wiem, czy z nim pisać czy nie, bo nie zawsze mam na to czas, ale przemyślę sprawę. Lecz muszę przyznać, że na tą chwilę wciąż nie mam ochoty na nowe znajomości, choć czuję się tak, jakbym była pod presją rodziny i znajomych - ale to już inna historia.
Pozatym
Jest super, bo wreszcie nie myślę o tym przystojniaku, o którym Wam wiele razy wspominałam. Co więcej, ten stary facet też się już do mnie nie odzywa, i jest bardzo dobrze, cieszę się;)

W końcu mogę napisać o bardzo ważnym dniu, a mianowicie - dziś są moje urodziny;) Co prawda w tamten wtorek świętowałam je z koleżankami z roku w swoim mieszkaniu, ale będę jeszcze raz je świętować w większym gronie, prawdopodobnie po świętach;) Ale mimo wszystko się cieszę;) i jednocześnie smucę, bo jestem starsza o rok, ale to nic, normalka;). Co zamierzam zrobić dziś? Zrobiłam sernik na zimno, poukładam na nim świeczki (tak, wiem, że to nietypowe, ale akurat mam takie ciasto). Dalej, pomyślę życzenie (ale to tajemnica) i zdmuchnę świeczki - ponieważ zostałam sama w ten weekend w mieście, tak więc świętować też będę sama z tego powodu. Co potem - nie mam jeszcze sprecyzowanych planów na dalszą część dnia. Ale na pewno nie będę się nudzić.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do następnego postu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz