niedziela, 5 lipca 2015

Jeden niebywały, zwariowany dzień i pozostałe wydarzenia from my life:D

Następne wydarzenia
Heja:D Zdałam wszystkie egzaminy, a nawet jedną poprawkę;) Nie muszę nic we wrześniu poprawiać;) Wróciłam do rodziców,  dwa tygodnie temu, w niedziele. Tego tez dnia byłam na festynie. Podwiózł mnie znajomy. Było fajnie, tyle znajomych. Była nawet moja przyjaciółka,  z którą się ponad rok nie widziałam. Ekstra ;)
Wszystko toczy się tak szybko...
Wyobrazcie sb ze dwa tygodnie temu zadzwonili do mnie w spr zaproszenia mnie na rozmowe kwalif. w gruncie rzeczy zaprosili mnie na rozmowe, tego samego dnia. Spóźnilam się, gdyz wtedy przebywałam u rodzicow. nie dalam rady sie przedostac, przesiadajac sie w autobusy:/ Bardzo prawdopodobnym jest, że to, było powodem mojego niezatrudnienia:/. Potem, byłam jeszcze na dwóch rozmowach, ale też nie wiadomo, jak to będzie:) Następne rozmowy przede mną. Póki co, jestem dobrej myśli i mam nadzieję;) Tylko to, mi w tej chwili pozostało;)
Co teraz...
a teraz pisze z 1 chlopakiem. z portalu spolecznosciowego. nawet sie numerami wymienilismy. zobaczymy czy wgl bedzie chcial mi odp i jak dlugo to potrwa, póki co, trwa to 2 tygodnie i już mielismy pierwszą sprzeczkę, ale jakimś cudem jest zainteresowany;) super;). Mamy plany, żeby się spotkać w poniedziałek, ale nie wiadomo czy wypali;) Czas jest lekiem na wszystko:)
Wczoraj miałam super dzień;) Wgl byłam na chwilę na rozmowie w miescie w którym mieszkam, uwzględniając fakt, że cały dzień jeżdziłam po miescie, w celu transportu, więc byłam b. zmeczona. Ale na dworcu, zaczepił mnie pewien facet, lat prawdopod 30 i spytal sie o autobus. Udzieliłam mu infoi i zaczął nawijać o sobie, na koncu wymienilismy sie numerami. Ale chyba nic z tego nie wyjdzie, gdyz on z trojmiasta pochodzi, natomiast za granica mieszka.  Tego samego dnia, na kolejnym dworcu, w czasie powrotu do rodziców, spotkalam pewną grupkę mezczyzn, którzy swietnie skomentowali cala sytuacje. musialam na chwile wyjsc a oni sie przysiedli. Rzucili do mnie tekstem: już pani ucieka?jestesmy tacy straszni, ze sie nas pani boi i ucieka. a ja na to, zaraz wracam, za 5 min bd. A oni sie przysiedli do innych pan, ktore tez od razu wstaly i zaczely wsiadac, do autobusu, który własnie nadjechał.Wtedy jeden z facetow powiedzial do drugiego: widzisz B. jak Ty podchodzisz, to odstraszasz wszystkie kobiety, ze uciekaja na twoj widok. Obserwowałam calą tą sytuację, i smiać mi się zachciało, gdyż z wyglądu, wcale nie byli zli, byli schludnie ubrani, alkoholu od nich czuc tez nie było;) Wieczorem, pojechalam ze znajomymi na impreze w 5 osób, do pobliskiej dyskoteki. Poznałam na niej 2 facetów: stolarza i fizjoterapeutę;) z każdym, wymieniłam się nr tel. Na imprezie, byl ten chlopak, co za mna az do miasta pojechal, zeby mnie zobaczyc pogadac i namowic, abym z nim byla. Nawet nie wiecie, w jaki wpadł szal, gdy zobaczył, jak trzymam innego za reke (spytalam sie kolegi, czy moge tak zrobic, zgodzil sie, to był nasz kierowca. Nie jestesmy para i nigdy nie bedziemy, wiec bez zadnych podtekstów). Pozatym, napiłam sie troche, pogadalam, potanczyłam i tyle;) Ale, cos mi nie przypadli do gustu, wiec chyba odpuszczę sb tą znajomosc. po imprezie ja wraz z dwojka znajomych, urzadzilismy sb spontaniczny wyjazd do pobliskiego miasta, aby milo spedzic czas na spacerze. Teraz mogę stwierdzić, że był to naprawdę niezwykły i niesamowity dzien, w dodatku bardzo pozytywny;) Podsumowaniem tego dnia, była piosenka "I znowu nieprzespana noc, zespołu skalar", która, idealnie wpasowała się w wydarzenia i klimat tego dnia;)
Dziś, natomiast odpoczywam po imprezie, i postanowiłam napisac tego posta. Moja rodzina, pojechała nad wodę. Chcieli mnie zabrac, ale odmowiłam, gdyż muszę odpocząć, a po 2 nie mam tutaj stroju, zostawiłam go w mieszkaniu, wiec tez byłoby mi smutno i zal, ze nie moge sie schlodzic troche;)
Tymczasem, trzymajcie się bardzo chłodno, gdyż na dworzu taka spiekota, wręcz nie do wytrzymania;) Do kolejnego posta, kochani;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz