poniedziałek, 26 października 2015

Staż, studia, impreza, nieoczekiwane zwroty akcji - a wszystko to, w ciągu zaledwie jednego tygodnia miało okazję się wydarzyć. I wspaniale, przynajmniej choć przez chwilę, w życiu jest kolorowo i spontanicznie;)


Heja;) Witajcie w kolejnym poście;) Znów tydzień minął tak szybko;) Oj działo się ostatnio u mnie sporo;)
W tamten weekend, nie pojechałam do rodziców, tylko zostałam w mieście. Wtedy, przyjechał do mnie brat ze swoją dziewczyną. Musieli u mnie nocować, ponieważ w sobotę byli na osiemnastce kumpeli dziewczyny mojego brata, a następnego dnia, brat musiał jechać do szkoły, na zajęcia. Jak się okazało później, brat zaspał na zajęcia i wgl. na nie nie poszedł. Został więc w moim mieszkaniu z dziewczyną, a ja, tego dnia pojechałam kupić ładne kwiatki do biura. Gdy wróciłam, przyszła bratowa, poczęstowała mnie naleśnikami własnej roboty;D mniam, były pyszne;) Następnie, pojechaliśmy wszyscy na zakupy do galerii:) Niestety, nic sobie nie kupiłam, ze względu na chwilowy brak kasy:/ Ale, może następnym razem coś sb kupię;D
Miniony tydzień, upłynął pod znakiem przygotowania materiałów do seminarium, które miałam w sobotę, a także obowiązków, związanych z przygotowaniem pomieszczeń do wykładów w osk i wgl przyjmowaniem interesantów. Miałam więc trochę pracy. Ale,  na szczęście, wszystko się jakoś udało;)
W ten weekend, miałam zjazd;) Już w piątek, przyjechały do mnie 3 koleżanki, żeby przenocować:) W sobotę byłam na zajęciach, potem na obiedzie z koleżankami, a na koniec, wszystkie szykowałyśmy się na imprezę:) Moja koleżanka, tego dnia miała strasznego pecha. Pożyczyła ode mnie żelazko, i gdy zaczęła prasować, żelazko było nastawione na zbyt wysoką temperaturę, i niestety zrobiła się dziura, w jej najlepszej, ulubionej jedwabnej bluzce. Kurczę, miała pecha, nie zauważyła, że żelazko jest tak ustawione. Ale, wszystko się dobrze skończyło, ponieważ pożyczyłam koleżance swoje imprezowe ciuchy i wszystkie byłyśmy zadowolone. Ona w podzięce za to, odwdzięczyła się pięknym makijażem na imprezę, który mi zrobiła swoimi kosmetykami. Odwaliłyśmy się wszystkie na bóstwa. Kiedy stałyśmy na przystanku, pewni panowie jechali samochodem, to zauważyłyśmy, ze aż zawrócili, żeby tylko na nas popatrzeć. Mieli oni rejestrację mojego ukochanego miasta. Pomimo bardzo pechowego dnia, impreza upłynęła nam bardzo miło i w przyjemnej atmosferze. Już, jak weszłyśmy do klubu, wszyscy na nas patrzeli chyba z zachwytem lub wręcz przeciwnie, ale nie gwizdali na szczęście. Zrobiłyśmy sobie b dużo zdjęć, przed i w trakcie imprezy. Bawiliśmy się w 15 osób, mieliśmy zamówione 2 loże, dziewczyny, specjalnie dla nas wszystkich, zaprosiły swoich kolegów, z którymi pogadałam, z jednym z nich nawet umówiłam się na imprezę w przyszłym tygodniu, w naszych okolicach (gdyż on też z moich okolic pochodzi, wgl. już wcześniej go znałam). Kto wie, może sie razem wybierzemy;) Nasza koleżanka, wypiła trochę za dużo, ale tańczyła tak bardzo specyficznie - niczym striptizerka. Wszyscy się gapili. W sobotę spotkałam sąsiadkę, spytałam się jej, czy zna chłopaka z netto, wyznała mi że trochę zna, i mówi mi, że on kiedyś miał dziewczynę, ale na tą chwilę nie wie czy ma. Kurcze, to by wyjaśniało jego zachowanie, kiedy przychodzę tam pod pretekstem zakupów, w rzeczywistości, żeby się na niego popatrzeć i ewentualnie pogadać.
Jeśli chodzi o prace mgr, muszę poprawić kilka rzeczy;) ale ogólnie rzecz biorąc, jest dobrze:)  Niedziela, upłynęła spokojnie;) wszystkie żyłyśmy wspomnieniami z sobotniej imprezy, na zajęciach byłyśmy;). A dziś, jestem znów w pracy, i zastanawiam się, co przyniesie ten tydzień:) W przyszłą niedzielę, przecież będzie 1 listopada-czyli Wszystkich Świętych, na którym to muszę być, i dlatego muszę wrócić do rodziców:) Tymczasem z nikim na tą chwilę nie piszę, lecz zdziwiłam się bardzo, że dzwonił do mnie ten chłopak, który ma firmę, która tworzy bramy i ogrodzenia. Ale nie odebrałam, bo po co? Ten temat, jest już skończony. Wysłała do mnie esa, koleżanka A. spytała się, czy jestem w domu, w sensie u rodziców. Niestety mnie tam nie było, ponieważ miałam zjazd, i musiałam przebywać tu w mieście. Mam nadzieję, że w przyszły weekend się w końcu spotkamy;)
Tymczasem, oczekujcie kolejnego, po pierwszym listopada, mam nadzieję ciekawego postu. Do zobaczenia Kochani;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz